Grecja GRECJA-forum turystyczno-społecznościowe


W S T E P N I A K Grecja – kraj słońca, błękitnego morza, białych domków i wielkiej historii. Jednocześnie kraj wielkich kontrastów, borykający się z niezliczonymi problemami społecznymi. Biedny kraj bogatych ludzi – takie określenie gdzieś usłyszałam. Czy słuszne? Skąd wzięło się powiedzonko „nie udawaj Greka?” :) Zapraszam do udziału w dyskusji na te i inne tematy… razem możemy spróbować tak naprawde zrozumieć i poznać ten kraj, zobaczyć go z perspektywy nie tylko turysty, ale także potencjalnego mieszkańca… w końcu jesteśmy w Unii :)





NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » AUTONOMICZNA REPUBLIKA ŚWIĘTEJ GÓRY ATHOS

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Autonomiczna Republika Świętej Góry Athos

  
dubaj
23.07.2014 23:39:10
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1898835
Od: 2014-4-23
PROLOG

Marzec 2014.


Jest!
Kilka telefonów, test mojego kulejącego angielskiego, wysyłana faxem kopia paszportu... i w końcu udało mi się wpisać na listę oczekujących, którzy pewnego dnia, za niecałe cztery miesiące będą mogli odebrać takie oto Diamonitiriony uprawniające do wjazdu na teren Republiki Świętej Góry Athos.

Obrazek

Republika Mnichów - górzyste mini państewko zamieszkałe chyba wyłącznie przez prawosławnych mnichów, zajmujące ok 390 km2 półwyspu Halkidiki.
Legenda głosi, iż podczas burzy została tu zepchnięte łódź, którą płynęła Matka Chrystusa - dlatego też bardzo rozwinął się tu kult maryjny.
Od roku 885 oficjalnie góra Athos (2033m n.p.m.) wraz z pobliskimi terenami została uznana miejscem dla mnichów i pustelników, a od 1060 roku ogłoszono tu słynny edykt Avaton zakazujący wstępu na teren Athosu kobietom.
Nauczcie się Panowie tej nazwy - całkowity zakaz wstępu dla kobiet! Avaton!

Istniejący od ponad tysiąca lat Athos od roku 1926 jest oficjalną Republiką Teokratyczną i cieszy się pełną autonomią.
Działa tu 20 monasterów (17 greckich i po jednym rosyjskim, bułgarskim i serbskim) oraz wiele mniejszych osad zwanych skitami.

Dziennie wydaje się maksymalnie 110 pozwoleń na wjazd, z czego tylko 10 dla wyznawców innych religii.
I na tej liście znalazłem się i ja...

Obrazek
  
Electra28.03.2024 12:39:47
poziom 5

oczka
  
taurus
24.07.2014 09:26:08
poziom 6



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: Gdańsk

Posty: 1171 #1899006
Od: 2011-1-14
Czytam i czekam na c.d.
_________________
Pozdrawiam


Błędy ortograficzne są nie zamierzone. W większości spowodowane używaniem klawiatury przez dzieci.
  
dubaj
24.07.2014 23:54:35
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1899826
Od: 2014-4-23
Notka prawna:
Jeśli komuś nie podobają się barwy Widzewa, przemycone piwo lub moje myśli których na miejscu nikt nie usłyszał... to niech nie czyta dalej tej relacji.
Wszelkim nadwrażliwym ofiarom internetu dziękuję bardzo, ale jak masz świętoszkowato oburzać... to nie wchodź w ten temat.
Swoim zachowaniem nie oburzyłem nikogo na miejscu i umiałem się wszędzie zachować.
Z tego też powodu zdjęć mnichów będzie bardzo mało, gdyż starałem się nie zachowywać się przy nich jak jakiś a fuj pstrykający matoł.
  
dubaj
25.07.2014 01:17:26
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1899859
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 1
Rozdział I
Kia Picanto oraz Agios Pantelejmon


5:40 rano wsiadłem do podstawionego mi dzień wcześniej Kia Picanto.
Miała być manualna skrzynia biegów, nie wiem czemu byli panowie z wypożyczalni zdziwieni, że w ogóle się nie ucieszyłem dostając automat.

Obrazek

Dwa razy podczas szybkiej jazdy udało mi się lewą nogą wcisnąć "sprzęgło" - dzięki temu, że miałem pasy to cały czas też mam zęby.
Ale jechałem... 110 km trochę nad wodą...i dużo przez góry.

Obrazek

W końcu dojechałem do Ouranopouli - miejscowości skąd odpływa prom, bo tylko drogą morską można się dostać do Republiki Mnichów.
Parking 4 ojro dzień, odebranie Diamonitirionu (30 ojro) i już tylko kolejka po bilet na prom (7,5 eryka)

Obrazek

Ostatni posiłek (świetna zupa z kurczaka z ryżem oraz makaron) i mogłem ruszyć na prom Agios Pantelejmon.

Obrazek

Ogólnie... naczytałem się bardzo dużo o surowości mnichów, nabrałem do nich dużego respektu... i ogólnie jechałem z nastawieniem przeżyć naprawdę ascetyczno-duchowych.
Naprawdę - nawet piwa ze sobą nie wziąłem!
Poważnie.

Prom ruszył... i powoli wpłynęliśmy na wody Republiki Świętej Góry Athos.

Obrazek

Pierwsze ruiny opustoszałych budynków mnichów...

Obrazek

i w końcu duży monaster Dochariou.

Obrazek

Na pokładzie kilkudziesięciu mnichów plus ponad setka "pielgrzymów".
Na pokładzie bar... woda, kawa... i piwo.
Jechałem z nastawieniem ciszy i kontemplacji...a tu piwo... znowu Amstel kłuje w oczy...

Obrazek

Monaster Pantelejmon (widać, że rosyjski)

Obrazek

Podróż trwała prawie 2,5 h, więc w końcu usiadłem w gdzieś we wnętrzu statku i po Pantelejmonie nagle do mej ławeczki dosiadły się dwie osoby...w tym mnich...
A że zaczęli rozmawiać po rosyjsku to postanowiłem wybadać... która z moich trzech przygotowanych tras ma szansę powodzenia.

1. Zbuntowany klasztor Esfigmenu - wywiesili baner Prawosławie albo śmierć, bojkotują prawosławnych patriarchów i uważają się za jedynych prawdziwych chrześcijan. Parę lat temu chciano ich wygonić z klasztoru policją... mnisi bronili się ponoć nawet koktajlami mołotowa. Żyją w najbardziej spartańskich warunkach i bojkotują każdą pomoc... także unijne pieniądze, którymi unia jak wszystkich kupuje pozostałe monastery. Pieniądze idą na konserwacje Monasterów, ale za to unijni p-osłowie przegłosowali w 2003 roku rezolucję wzywającą do zmiany antykobiecych przepisów. Uznali, że zakaz jest sprzeczny z zasadą równości płci oraz prawem o wolnym przemieszczaniu się obywateli Unii na jej terytorium. Mnisi odrzucili żądania europejskich polityków.... i już wiecie czemu właśnie ten klasztor chciałem odwiedzić?

2. Wielka Ławra - największy klasztor Athosu

3. Simonos Petras plus dwa okoliczne Monastery... bo i ja Petras...i widoki... ech...


Zachowując spokój i grzeczność...zagadałem Mnicha.
A on pełen luz i wytrajkotał mi wszystko co chciałem wiedzieć.
Esfigmenu odpada...bo to za bardzo na północ i niczym nie dojadę... Ławra też daleko...i tylko ją mogę zobaczyć.
A Simonos Petras? Arystokracja... zadzierają nosy.. nikt ich nie lubi... możesz zajrzeć, ale jak zrobiłeś rezerwacji... to Cię pogonią. Oni są "sumaszestszy" - czyli po rosyjsku zwariowani.

No to mi się oczy zaświeciły, poprosiłem mnicha by mi na mapie pokazał jak dojść tam... on mi wskazał inne monastyry... kazał zapisać "ojciec Iwan" i wskazał mi skit gdzie na pewno mnie przyjmą... jak mnie pogonią rzecz jasna z Simonos Petras.

Pogonią? No to jest wyzwanie....

W końcu mnich spytał czy to wszystko... bo on chce się zdrzemnąć... no i po chwili na pełnym luzie zachrapał tuż obok mojego ramienia.

Rozmowa mnie natchnęła... jest i wyzwanie...i tak bardzo ortodoksyjnie to tu nie jest...

Obrazek

Dafni - oficjalny port Republiki Mnichów.
Parę budynków, trzy sklepy...i przesiadka na drugi prom.

Hm... zimne piwo... podbudowany rozmową z mnichem... wezmę jedno.
No dwa.
Góra trzy....
Piwo kupione na Athosie... to nie grzech....

Obrazek

Po pół godzinie drugi prom Agia Anna

Obrazek

i za 2,6 ojro kierunek prosto na wyłaniająca się już górę Athos.

Obrazek

Po kilkunastu minutach...

Obrazek

widzicie już gdzie to jest... i jak to wygląda?

Na przystani 4 osoby na prom...i tylko ja...z promu.... - zerknąłem w górę... zalany potem... w cieniu 32-35 stopni....
i jedyna nie do końca święta myśl:
jak ja to k...a lubię sobie życie utrudniać...

Obrazek

Sam... sam na lądzie...
Usiadłem w cieniu... i nigdy chyba tak szybko piwa nie wypiłem na trzy łyki.

Obrazek

To pewnie dlatego, że to był Amstel kupiony w sklepie z ikonami....
  
Dan_78
25.07.2014 09:56:31
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #1900017
Od: 2013-1-14
Amstel jest ok i nawet barwy podobne pan zielony. Dajesz Panie dalej !
  
dubaj
26.07.2014 00:11:32
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1900743
Od: 2014-4-23
Rozdział II
Zdjęcie


I ruszyłem w górę - ponoć to tylko 330 metrów nad poziomem morza i 33 stopni w cieniu.
A cienia nie było, i ścieżka serpentynami też nie biegła prosto...

Obrazek

Lało się z dzielnego pielgrzyma, ale twardo parłem do góry w stronę klasztoru rodem z Tybetu czy Nepalu.

Obrazek

Ponad pół godziny intensywnego marszu... i coraz bardziej wyłaniał się imponujący Monaster

Obrazek

I tak... naczytałem się... jak dadzą Ci kielnie (celę mnicha) to można z niej wychodzić tylko jak mnisi pozwolą...
a więc najpierw foto...
bo opatrzność przysłała mnie tu... też po zdjęcie które od paru miesięcy chodziło mi po głowie.

Po cichu przemknąłem przez dolne zabudowania Monasteru i dalej pędziłem...w górę...
Widok był coraz ciekawszy... ale trzeba było iść w upalnym słońcu dalej...

Obrazek

Nie umiem robić perfekcyjnych zdjęć, nie mam dobrego aparatu...
pstrykam i pstrykam licząc, że może coś będzie znośne...
Ale tu zrobiłem chyba najlepsze swoje zdjęcie... które musi znaleźć się w kalendarzu ATF projektowanym na 15 lecie.

Dokładnie tego zdjęcia nie będzie w relacji - póki co tylko i tak imponująca próbka z telefonu:

Obrazek
  
dubaj
26.07.2014 23:46:41
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1901460
Od: 2014-4-23
Rozdzial III
Simonos Petras


Zdjęcia zdjęciami... dotarłem w końcu do Monasteru... i znalazłem po strzałkach miejsce gdzie mają meldować się pielgrzymi.
Pełna skrucha, przygotowanie na "nie masz rezerwacji to spadaj"... no i trafiłem do całkiem normalnego mnicha.
Oczywiście spytał się rezerwację... odpowiedziałem zgodnie z prawdą... że nie wiedziałem gdzie dotrę więc jej nie mam...
no i mnich gdzieś wyszedł.

Po paru minutach przyszedł... z tacą... na niej... szklanka wody, lukumi (rodzaj twardej galaretki posypanej cukrem-pudrem) i z pięćdziesiątką ouzo (grecki bimber)
Musiałem się wpisać do księgi... i przechyliłem pierwszy raz w życiu ouzo...

Obrazek

Od razu w głowie zaczęły się typowo polskie przeliczenia: jakbym tak zaliczył dzisiaj 10 monasterów to jakby nie było pół litra gratis...

Mnich chyba wyczuł moją chęć biegania po innych Monasterach, bo uciął me plany komunikując, że mogę tu spać...i zaprowadził mnie do mojej kielni.
Oczekiwałem kamieni, starego materaca, pryczy....
a tu hostelowy wypas.
Do tego prąd i ciepła woda smutny
Lipa normalnie....

Obrazek

I zero ograniczeń, mogę chodzić wszędzie...i tylko pamiętaj Petrasie...o 17:00 msza!

A więc szybko na legendarne balkony:

Obrazek

Widok w dal rewelacja....

Obrazek

Widoki w doł....

Obrazek

...kręcące zmysłem równowagi...

Obrazek

Wróciłem do kielni... spojrzałem na zawartość plecaka... i pora była ruszać z Amstelem do mojej "pijalki"

Obrazek

Piwo...dzięki termicznej torbie...nadal zimne.

Obrazek

O 17:00 zameldowałem się po katholikonem
(wszystkie monastery wyglądają z zasady podobnie... mury obronne, a w środku mała cerkwia zwaną właśnie katholikonem.)
i zaczęła się msza.
Trzy razy pytałem...czy jako katolik mogę wejść...i nie było żadnego problemu.
W środku ok 30 mnichów i 10 pielgrzymów
i tylko ja... znaczący znak krzyża od lewej.
Msza... jest nieco inna... mnisi chodzą i czytają, śpiewają... dla nie znającego greki monotonia...
niestety...zamiast religijnego natchnienia zaczęła mnie łapać...senność.

Nie wiem czy jestem materiałem na świętego... raczej nie...

Msza trwała chyba 65 minut... i następnie wszystkich pielgrzymów skierowano do jadalni.
Nie modlisz się - nie jesz.
Żelazne naczynia, każdy po dwie papryki faszerowane kaszą do tego sałatka grecka i cudowna, słodziutka nektarynka.
I żelazny dzbanek z herbatą... ale miałem wtedy ochotę na dobrą herbatę....
który okazał się dzbankiem z zimną wodą.
Najpierw mnisi usiedli, potem my... i zaczęła się konsumpcja w całkowitej ciszy.
Po sali niósł się tylko głos mnicha który cały czas czytał coś świętego po grecku.

Gdy mnich skończył czytać... wszyscy przerwali jedzenie (zdążyłem wszystko opędzlować), wstali...
i puszczając przodem mnichów wyszliśmy....

Ale to nie był jeszcze koniec...

Obrazek

Mnich nas zaprowadził do samego środka katholikonu.
Najstarszy chyba stażem mnich otworzył dwie wielkie chyba srebrne skrzynie i zaczął opisywać nam przedstawione relikwie (każda w srebrnym opakowaniu z otworem pokazującym ją)
Jedyne co zrozumiałem przy pomocy innego (znającego rosyjski) pielgrzyma to dłoń Marii Magdaleny oraz głowa świętego Siergieja.

Nie wiem czy tak wypada katolikowi, ale jak każdy oddałem każdej relikwie cześć całując ją.

Powiem Wam, że ciekawe doznania... relikwie trzymane tam przez setki lat i ja... jestem z natury trochę wątpiący, ale jeśli to była naprawdę dłoń Marii Magdaleny...

Jeszcze parę zdjęć wnętrz (bo w katholikonie czy na stołówce nawet nie pomyślałem o robieniu zdjęć)

Obrazek

Obrazek

ostatnie piwo znowu w "pijalce"... i pora spać...

Obrazek
  
dubaj
27.07.2014 11:58:41
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1901739
Od: 2014-4-23
Rozdział IV
I.M. Grigoriou


Pobudka... 7:00.
I tak późno, bo mnisi się modlą od 04:00 do 08:00.
Nienawidząc słońca... odpuściłem poranne śniadanie co by nie iść w palących promieniach słońca... i ruszyłem w stronę kolejnego Monesteru - Grigoriou.
Godzina drogi z buta.

Wymykając się rano... spotkałem kolejnego mnicha.
Szedł on do przystani... ja znowu nie chcąc się narzucać... podziękowałem mu za gościnę...
a ten znowu luz...
i poszliśmy razem sprawdzając nasze wątpliwej jakości języki angielski.

W końcu mnich odbił w prawo

Obrazek

a ja ruszyłem dalej.... najpierw szczyty....

Obrazek

a po szczytach...z górki na pazurki...

Obrazek

i zalany potem... znowu do wody doszedłem...

Obrazek

Ta...i znowu w górę - aż w końcu dojrzałem Grigoriou...

Obrazek

Gdy już tam już dotarłem... pojawił się też poranny prom.

Obrazek

Grigoriou ciekawy...

Obrazek

ale kolejny monaster... ponoć bardziej imponujący...

Obrazek
  
dubaj
27.07.2014 21:56:40
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1902156
Od: 2014-4-23
Rozdział V
I.M. Dionisiou


I znowu sam... wysiadam z promu w takim oto klimacie:

Obrazek

Ale bez obaw... każdą scenerię da się poprawić oczko

Obrazek

Słońce już od dawna na niebie, ale po tej stronie Athosu nadal cisza i pełne zacienienie.
Ruszyłem... do góry:

Obrazek

Przebiłem się przez pierwsze mury... i oto już brama wejsciowa do monastyru:

Obrazek

Klasztor św. Dionizego jest znacznie bardziej rozbudowany w środku niż w Simonos Petras.
Już sam katholikon większy:

Obrazek

Trwała msza, a ja spotkałem pielgrzymów którzy wysłali mnie do komnaty królewskiej...
tzn do kuchni... wypasionej jak widać:

Obrazek

Kawkę sobie strzeliłem... i ruszyłem tam gdzie najbardziej lubię - na monastyrskie balkony.

Obrazek

Widoki niezłe... ale niestety najlepsze balkony od strony morza tutaj (nie jak w Simonos Petras) były tylko dla mnichów.

Obrazek

Jeszcze tylko obowiązkowa fotka...

Obrazek

i ruszyłem, w atmosferze śpiewów docierających z katholikonu, obejrzeć monastyr od środka...

Obrazek
  
dubaj
27.07.2014 22:02:47
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1902161
Od: 2014-4-23
Na ścianach stare malowidła...

Obrazek

...a na podłodze mozaiki z kamieni idealnie wygładzonych przez morskie fale.

Obrazek

Ogólnie czuć było historię... było naprawdę i klimatycznie...

Obrazek

i groźnie:

Obrazek

Dobra... katholikon duży, msza na ukończeniu... wchodzę zobaczyć przepych tej niedużej "cerkwi".
No i wszedłem,
przeżegnałem się po naszemu... i grzecznie i nieśmiało wsunąłem się w jakiś kąt... by obserwować.
Wnętrze...naprawdę nie do opisania... wszędzie malowidła, ikony, palące się świece...

Nagle podchodzi do mnie starszy mnich...i gestami każe mi się przeżegnać od prawej.
Nie nie... ja katholik... nieśmiało, acz stanowczo się bronię.
A ten łapie mnie za rękę i usiłuje przemocą...
"Ja katholik" dalej cedzę przez zaciśnięte zęby...
on nie przestaje...

No to sorry... ja wychodzę.
Fakt, iż mnisi są nadal wkurwieni na to, że 810 lat temu czwarta krucjata "naszych" zamiast popłynąć do Palestyny złupiła Konstantynopol
nie oznacza, że trzeba ze mnie robić religijnego przerzuta!

I wyszedłem oburzony.

Gdy wychodziłem z katholikonu jakiś mnich zbierał już pielgrzymów na posiłek... zapraszał i mnie,
ale strzeliłem należnego focha i grzecznie podziękowałem.

Spadam stąd.

Obrazek

A teraz uwaga uwaga... Wasza cierpliwość została uwieńczona sukcesem!
Pierwsze w relacji zdjęcie mnicha tuż przed wejściem na motorówkę (na którą trzeba było robić wcześniej rezerwacje, więc mnie oczywiście nie zabrali na pokład)

Obrazek

Ja musiałem czekać na prom.
Pół godziny do Dafni,
przesiadka...
i po kontroli celnej (tak tak...sprawdzają czy nie buchnęliśmy czegoś z monasterów)
można było powiedzieć....
pa pa Republika Mnichów

Obrazek

Po 2,5 godzinie wracam do Ouranopoli, gdzie witają nas już z daleka roznegliżowane dzierlatki na plaży.

Obrazek

Długo-spodniowi pielgrzymi schodzą na ziemię... i tak się kończy ta przedziwna wyprawa.

Obrazek

Wszelakie pozostałe przemyślenia... zostają tylko dla mnie oczko

KONIEC
  
crisss77
27.07.2014 23:10:15
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 290 #1902213
Od: 2012-1-15
Ubawiłem się po pachy, super pielgrzymkaaniołek
  
Electra28.03.2024 12:39:47
poziom 5

oczka
  
Dan_78
28.07.2014 09:00:42
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 683 #1902416
Od: 2013-1-14
Jak to możliwe, że Kibol, który powinien prężyć muskuły w lasach i polach z innym Kibolem, wybrał tak duchową przygodę ...pan zielony. Ten świat schodzi na psy oczko.

ps.
super !!!
  
dubaj
29.07.2014 21:10:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1904270
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 2
W temacie Dionisiou dopiero po powrocie doczytałem ważną rzecz:
W czasie nabożeństwa wstęp do cześć liturgicznej mają tylko wyznawcy prawosławia, "innowiercy" muszą pozostać w tylnej części świątyni. W niektórych klasztorach Athosu obowiązuje całkowity zakaz wstępu katolików do świątyń.
To że w Simonos Petras wyjątkowo wpuszczono mnie do katholikonu nie oznacza. że w innych klasztorach też jest to normą.

Jak tak pomyślę, że w Dionisiou zapewne było inaczej, ja nie spytałem o to... i zapewne stąd taka, a nie inna reakcja mnicha.
  
Miken77
29.07.2014 23:02:16
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 104 #1904564
Od: 2013-2-27
Mnie się podobają Twoje zdjęcia z atrybutami klubowymi. Są bardzo oryginalnebardzo szczęśliwy
  
dubaj
01.08.2014 22:28:56
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1907170
Od: 2014-4-23
Na wyjeździe odkryłem po raz kolejny, że naprawdę nie jest proste zrobienie dobrego zdjęcia.
Na jakiś kurs chyba trzeba iść....

Pozdrawiam wszystkich którzy przebrnęli tutaj przez tą opowieść.

  
dubaj
15.08.2014 22:50:41
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1917954
Od: 2014-4-23


Ilość edycji wpisu: 1
    "dubaj" pisze:

    ...mnich otworzył dwie wielkie chyba srebrne skrzynie i zaczął opisywać nam przedstawione relikwie (każda w srebrnym opakowaniu z otworem pokazującym ją)
    Jedyne co zrozumiałem przy pomocy innego (znającego rosyjski) pielgrzyma to dłoń Marii Magdaleny....
    "wybiórcza" pisze:

    W połowie sierpnia prosto z greckiej góry Athos przyjadą do Polski relikwie św. Marii Magdaleny. W specjalnej szkatule mnisi przechowują jej dłoń - ta wciąż utrzymuje temperaturę ludzkiego ciała i wydziela przyjemną woń.
    Relikwie św. Marii Magdaleny przechowywane są w monasterze Simonos Petras na górze Athos. Obecnie przebywa w nim 50 mnichów - część z nich wraz z relikwiami odwiedzi Polskę

http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,16431263,Relikwie___dlon_sw__Marii_Magdaleny___przyjada_do.html

Nie ściemniałem oczko
  
darek01
22.09.2014 20:30:41
Grupa: Użytkownik

Posty: 18 #1948044
Od: 2014-9-15
Żeby pisać takie relacje, to trzeba mieć dar od boga, masz go na stałe, czy natchnął Cie podczas tej wyprawy? Ja prosty żeglarz jestem i po takiej lekturze będę się wstydził sam pisać wesoły
  
ogorek
23.09.2014 08:36:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3030 #1948273
Od: 2012-7-15
Spórz na moje "relacje" o pływaniu pontonem. Też nie mam daru. Zdjęcia i suche fakty ...


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Wystarczy jak wrzucisz kilka zdjęc, linki do maps.google.pl i napiszesz wskazówkę typu:
- tu można dotrzeć tylko od strony wody
- dojscie od lądu jest trudne a kotwiczenie latwe
- osłonięta i czesto pusta zatoka
- wspaniale jedzenie
i ew. kilka tras na motorówkę i dużą łódż, całodziennych lub na tydzien
  
Torac
23.09.2014 09:00:50
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: z Rivii

Posty: 454 #1948280
Od: 2013-1-20


Ilość edycji wpisu: 2
    dubaj pisze:


    Nauczcie się Panowie tej nazwy - całkowity zakaz wstępu dla kobiet! Avaton!



Dobre, bardzo dobrebardzo szczęśliwy

Wyprawa genialna,metafizyczna- gratuluje!
też mi kiedyś chodziła po głowie, ale tylko po głowiezawstydzony
_________________


www.pontonami.pl
  
dubaj
24.09.2014 21:20:48
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: siłownia Avaton

Posty: 1072 #1949636
Od: 2014-4-23
    darek01 pisze:

    Żeby pisać takie relacje, to trzeba mieć dar od boga, masz go na stałe, czy natchnął Cie podczas tej wyprawy? Ja prosty żeglarz jestem i po takiej lekturze będę się wstydził sam pisać wesoły
To żaden dar, to tylko piwo oczko


    Torac pisze:

      dubaj pisze:


      Nauczcie się Panowie tej nazwy - całkowity zakaz wstępu dla kobiet! Avaton!

    Dobr, bardzo dobrebardzo szczęśliwy

    Wyprawa genialna,metafizyczna- gratuluje!
Dzięki. Przyznaje się, że wyprawa zapadła w pamięć.
  
Electra28.03.2024 12:39:47
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GRECJA TURYSTYCZNIE-WASZE RELACJE Z PODROZY » AUTONOMICZNA REPUBLIKA ŚWIĘTEJ GÓRY ATHOS

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny