Prawda o kryzysie w Grecji
    cArnidis pisze:

    jak do Grecji jeździli turyści to starczało na budżetówkę,
    Ale mam wrażenie że Grecja została, tak z premedytacją udupiona.



Od wielu lat nie starczało. Pieniądze się brały z Unii, ze sprzedaży obligacji (które mają sens tylko wtedy jak kraj jest dobrze zarządzany i ma zrównoważone wpływy).

Naprawdę wierzysz, że z turystów starczało ? Mało który biznes w Grecji płacił podatki.
Nie dziwiło Was, że domy, pensjonaty na Krecie mają wystające pręty zbrojeniowe ? Budynek funkcjonuje na 100% ale dopóki nie ma statusu "w pełni ukończony" nie płacisz podatków. Generalnie wiele krajów żyło ponad stan (Grecja, Portugalia, Hiszpania, nawet Włochy).


Nagle świat przestał kupować Greckie obligacje i nie ma już z czego dokładać. Jakby mieli swoją walutę toby sobie dodrukowali (osłabili siłę nabywczą)


Można snuć teorie spiskowe, wynajdować tendencyjne reportaże ale prawda jest taka, że w pewnym momencie banki dawały każdemu kredyt bez sprawdzania możliwości spłaty. Liczyła się tylko prowizja i papierowe zyski od kolejnego udzielonego kredytu. Bezsensowna spirala nakręcała ceny nieruchomości. Ludzie nie patrzyli za ile kupują tylko jaka będzie rata kredytu. Zakładali, że i tak nieruchomość będzie rosła w cenie.

W PL też po wejściu do Unii ceny nieruchomości wzrosły niebotycznie. Kto kupił przed wejściem PL do EU a sprzedał na górce to zarobił nawet 200% lub więcej.
Kto kupił na górce (a niestety wiele jest takich osób) to nie wiem czy wartość tej nieruchomości kiedykolwiek będzie odpowiadać całkowitej kwocie spłaty kredytu.



  PRZEJDŹ NA FORUM