Nowe przejście węgiersko - serbskie |
jannik pisze: Od lat nie mamy ani CB ani mapy dla niemrawych, czyli Giepeesa, i jakoś sobie radzimy . Jestem mało cywilizowanym ciemnogrodem nie tylko w poglądach, acz i w praktyce podróżniczej i zdecydowanie wolę słuchać Ozzy'ego lub Aerosmith i podziwiać chaszcze niż słuchać CB lub "teraz w prawo, tera wlewo, a tera prost". Niedługo takie giepeesy będą dyktowały kiedy podróżny powinien stanąć na siku, kiedy na kupę, a "turyści" będą się cieszyć jakie to mają wspaniałe nowinki technologiczne. Owszem, mamy samochód, chociaż wolałbym taką podróż do Grecji lub Albanii odbyć furmanką z końmi... ale kto mi kuźwa da 3 lub 4 miesiące urlopu i skąd wezmę tyle kasy na utrzymanie. ) Pozdor nawigację możesz sobie ustawić na komunikaty głosowe tylko w określonych miejscach a dobra mapa nawigacyjna podczas przejazdu prze miasta czy przy wyszukiwaniu hoteli czy innych miejsc bije nas głowę każdy papier oczywiście przy załozeniu, że traktuje się navi jako pomoc a nie pismo święte |