Nea Skioni, Grecja po raz pierwszy |
mandalinka pisze: To widzę że spotkanie na miejscu niewykluczone ![]() ![]() Niewykluczone:-) Tym bardziej, że my również w tym roku będziemy obok aparthotelu Martyny, a wyżywienie u niej;-) Na przejściach serbsko - macedońskim i macedońsko - greckim było w ubiegłym roku w lipcową niedzielę płynnie, tzn. po ok. 20 minut na każdym z przejść. Kolejka kilkunastu aut, ale wszystko odbywało się szybko. Co do przejścia węgiersko - serbskiego w Roszke, byłem tam w niedzielę ok. 9h rano. Odprawa węgierska ok. 20 minut i wjazd do Serbii też nie więcej niż 20 minut. Wyrywkowo "trzepali" tylko niemieckich Turków. Tak więc udało mi się przejechać Roszke bez zbędnej zwłoki. My wyjeżdżamy 2 sierpnia wcześnie rano, nocujemy niedaleko Roszke i 3 sierpnia pod wieczór w Nea Skioni;-) |