Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    ssaternu pisze:

    Kierowcy zawodowi mają limit 10h dziennie.


Takie proste to nie jest- a na pewno nie jest to "limit 10h dziennie".
Tutaj jest to dokładnie wyjaśnione:
http://www.csk.szczecin.pl/czas-pracy-kierowcow-w-pl-i-ue

I znów, żeby nie wkraczać w politykę: przepisy ustalił też tylko człowiek, urzędas lub polityk właśnie, a służą one do tego, żeby je łamać oczko Zauważ, że dla samochodów o DMC < 3,5t takich przepisów nie ma wcale. Wniosek: urzędasy uważają, że osobówką można jechać bez końca jęzor

Sam do tego typu przepisów i limitów podchodzę z wielką rezerwą a urzęsady unijne to dla mnie żaden autorytet- dla nich ślimak jest rybą a marchewka owocem (ale znowu w politykę wchodzimy).

Tak poważnie:
- Kierowca zawodowy bardzo często nagina/obchodzi tachograf w razie potrzeby, to są fakty. Nie oceniam i nie mówię czy to dobrze czy źle
- Zauważ, że bardzo ważny jest tygodniowy okres "rozrachunkowy" czasu jazdy. Gdybym miał śmigać Polska- Grecja bity tydzień bez przerwy to pewnie bym też zluzował i jechał po 10-15h dziennie. Przy jednorazowym przejeździe można sobie pozwolić na więcej.


  PRZEJDŹ NA FORUM