Peloponez 2013
Nie śpimy na Słowacji, tylko w Serbii w Predejane. Jest tam fajny motel zaraz przy drodze.
Dystans z Tarnowa do Predejane to 1150 km. Nie ma tragedii. Dwa dni to żaden wysiłek. Szczególnie, gdy człowiek się wyśpi. Trzeba tylko pamiętać, że przekraczając grecką granicę jest się o godzinę 'w plecy'.

Agnieszka
"Kato czy jest coś o czym powinniśmy wiedzieć jadąc do Kalimery, może coś zabrać czego wy nie mieliście a przydałoby się , liczę na każde cenne wskazówki. My jedziemy z Krakowa ,mamy nocleg w Lescovacu czy to dobry wybór?"

Jedyne co nam przychodzi do głowy, to elektryczny wyciskacz do pomarańczy. W Kalimerze jest jedynie ręczny, a zaręczam, że gdy posmakujesz soku z lokalnych pomarańczy (zielonych z wierzchu) to nie będziesz mogła się oderwać. A ręczne wyciskanie ma swoje wady.
Nigdy nie spałem w Leskowacu, ale na pewno ktoś z forumowiczów tam spał.

Znajomi cromaniacy na pewno nie będą zawiedzeni Grecją. Jestem o tym głęboko przekonany.

ogorek: byliśmy we wrześniu.

niuniek, Darkos: pomyślałem, że warto zdublować relację.








  PRZEJDŹ NA FORUM