Afitos - poradnik /lipiec 2014/
Co gdzie jak i dla kogo....
Ryanair... magiczny pomysł na wychowanie sobie kobiety.
Moim koledzy żalą się, że jadąc na urlop samochód mają wypełniony pod dach...
że płeć piękna dramatyzuje nie mogąc dopiąc trzeciej walizki...
a tu... kobieta nagle ma się spakować na urlop w 10cio kilogramowy plecak.

Piewszy taki lot - zapakowane 10,5 kg... brawo... a potem z dzikiem błyskiem w oku... tłumaczę, że trzeba w upale przejść 3 kilometry... przejść bez taksówki (to taki proces nauki... nawet kobietę można czegoś nauczyćoczko)...i te 10,5 kg zaczyna ważyć jak 15....albo i 20....

Do Grecji moja piękna spakowała się już w 7 kg... i miała wszystko. Codziennie piękna i w innym zestawie ubraniowym. Szampony kupiła na miejscu, wcześniej zakupiła np ultra lekki ręcznik...
i jak rącza gazela sunęła po greckiej ziemi z wymiarowym plecakiem.

Mozna? Można!




Greckość - wycieczka z biura podróży... nie zobaczysz greckości... Wyjazd samochodem... też odgrodzony od greckości szybą.... a po Ryanairku... trzeba z autochtonami wsiąść w autobus, posiedzieć z nimi na dworcu, na miejscu wysiąść przy trasie... i poczuć się jak miejscowy z bańka oliwy na plecach który musi znaleźć miejsce w nieznanej mu wiosce. I trzeba pogadać, i popytać... i można zobaczyć prawdziwą Grecję.
To kolejny plus...oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM