Thasos |
Dzisiaj autem pojechaliśmy na wschód. Najpierw do Monastyru. Ładne. Potem do Aliki w poszukiwaniu kamieniołomów ( ale bez szczegółowej mapy było trudno). Zajrzeliśmy do jednej ze szmaragdowych zatoczek. Kilka godzin na plaży. Potem wpadliśmy na Lividi beach. Z daleka ciekawsza niż gdy dotarliśmy na miejsce. Była 17 godzina gdy zjechaliśmy z głównej drogi by dotrzeć do Gioli ( a kolacja 18:30). Ci co byli mogą sobie wyobrazić podejście i zejście dla dwóch inwalidów ruchu. Ja jeszcze na wcześniejszej plaży rozwaliłam podeszwę. Ale udało się , Giola zaliczona. Fajna, można popływać i poskakać, choć niestety nie dla nas. Tyle , że fotki mamy. Jutro, zobaczymy jak będzie. Być może Theologos no i plaże. |