Koniec ofert all inclusive w Grecji ;) Bo się nowym rządzącym nie podobają ... |
Jacek44 pisze: Nie liczy się kto ile czasu spędza w pracy tylko ile czasu efektywnie pracuje. Produktywność jest względna nie tylko ze względu na różnice kursów walut ale też ze względu na dochód z turystyki (turyści po prostu zostawiają kasę w Grecji). Jak Grecy pracują to wiemy wszyscy i proszę "nie zawracać kijem Wisły". Masz dane ekonomiczne jak na dłoni, z całej gospodarki, z których wynika, że Grecy są bardziej produktywni niż Polacy- to nie wynika oczywiście wprost z "pracowitości", a efektywności gospodarki również . Ale jedno jest z drugim związane. "Róznice kursu walut" obowiązują zarówno ich jak i Nas a wartości podane są w dolarach. Jak masz problem, to sobie przelicz na EUR albo na PLN i porównaj. Po to OECD robi takie tabele, żeby właśnie można było *porównać* bez względu na kursy. Dochód z turystyki i innych branż wlicza się do PKB tak samo w Polsce jak i w Grecji, ale ktoś przy tej turystyce pracuje. Same się pieniądze nie zostawiają. Rozumiem, że mieszkańcy Krakowa według Ciebie też są "leniami", bo turyści tworzą tutaj ładne kilkanaście procent lokalnej gospodarki? I tak sobie sami przyjeżdżają i rzucają pieniądze na ziemię? Jak Grecy pracują- jak widać, nie wszyscy wiemy, a jeśli głupie przesądy nie zgadzają się z faktami, tym gorzej dla faktów. Realnie jest tak, że Grecy może słabo pracują na państwowych posadach. Grek w sektorze prywatnym (w tym w turystyce) jest tak samo pracowity jak każdy inny rozsądny Europejczyk. A konkretnie co do turystyki- dowiedzcie się łaskawie ile czasu pracują Grecy w sezonie i ile mają wolnego. |