zimowe przesilenie czyli... |
anitasz30 pisze: dubaj, wiem, że pijesz do mnie...dociera do ciebie to co napisałam?? że nie tylko finanse stoją na przeszkodzie? ![]() ![]() ![]() ![]() Nie, nie jestem mocno ograniczony. Wręcz mam inne zdanie. Wracając do tematu: jedyna przeszkoda nie do przejścia by wyjechać na parę dni do Grecji (bo z Twoich wpisów jak czuje to jest nieosiągalnym marzeniem) to sądowy zakaz (z doświadczeniem kibicowskim proszę nie dyskutować ![]() Nie chodzi o finanse... więc co? Praca? Urlop na żądanie od piątku do poniedziałku...i mamy 5 dni na riwierze ateńskiej (oczywiście dolot raczej nie z biura podróży) Nie ma nawet dwóch dni urlopu? Jest zwolnienie, które dostać na katar nie jest problemem. Nowy zazdrosny chłopak? To go brać ze sobą. Opieka nad pieskiem czy chorym kotem? Rodzine masz, ktoś tyle angielskich lat mógł Cię zastępować, na 5 dni też można znaleźć pomoc. "Jak się chce to się znajdzie sposób, jak się nie chce to się znajdzie powód" dubaj pisze: Co należy zrobić jeśli udowodni się kobiecie, że nie ma racji? Trzeba ją natychmiast za to przeprosić! A teraz oczekuje też przeprosin w drugą stronę - z przymrużeniem oka napisałem raczj inspirujący Cię tekst o "walce argumentów z emocjami i marzeniami" w Twojej głowie, o szansie na przełamanie się pani administrator... i dostałem jakieś "bujaj się", jakieś tezy o ograniczeniu czy wielokropki zastępujace nazwanie mnie "idiotą". Nie ważne, że jakieś tam emotikonki były, taka reakcja na ten tekst nie przystoi pani administrator. Taką odpowiedzią obrażasz tylko siebie, tym nie mniej ja nie czuję się idiotą, więc "sorry" co najmniej wskazane. ps)z mojej strony to koniec tematu. |