Grecja - indywidualnie tanimi liniami, co gdzie jak i za ile
Tu nie ma przepisu na gotową rybę - tu jest wędka
Sprawdziłam w ostatni weekend jak to jest latać do Grecji ekonomicznie oczko, tanimi liniami reklamowanymi na forum.
W styczniu kupiliśmy bilety na Rynka 159,- zł z Modlina do Aten, z Modlina bo od nas najbliżej. Ceny podaję za 1 osobę.
Z Gdańska do Modlina też moglibyśmy lecieć tanio, bo za 19,- złotówek, ale musielibyśmy wyruszyć dzień wcześniej, żeby było ekonomicznie, bo w dniu wylotu do Aten, lot do Modlina kosztował prawie tyle co ten do Aten, a jadąc dzień wcześniej za 19,-zł, doszedłby koszt noclegu.
Drugą tanią opcją było Pendolino za 49,-zł, i tę wybraliśmy.
Samolotem do Gdańska postanowiliśmy więc wracać. Ładnie się złożyło, przylot z Aten o 19.45, wylot do Gdańska 20.40
Przy odrobinie szczęścia może się udać.
W Gdańsku o 21,15. Pasuje.
Znaleźliśmy nawet tanie połączenie do z dworca centralnego do Modlina, bo za 17 zł od głowy (SKM + autobus).
Bilety zakupione, zostało czekać i jak to ktoś powiedział na forum podjarywać sięwesoły
No ale to było w styczniu, do maja daleko, w kwietniu dostaliśmy info, że lot do Aten został przyspieszony o godzinkę,
z Aten również. Ok,jeszcze się nie wali. Pod koniec kwietnia otrzymaliśmy niusa, że lot z Modlina został przesunięty na 21.40, ok będziemy koczować w Modlinie od 18.45 do 21.40. Włączyło się kombinowanie, jakby tu ten dojazd do Gdańska
przyspieszyć, ale na kilkanaście dni przed podróżą opcji zbyt wiele nie było. Postanowiliśmy przeżyć te prawie 3 godziny na wypasionym lotnisku Modlin.
Hotel Apollo, 4 noce, 2 szt, 750,- zł, ze śniadankami, mdłymi wprawdzie ale zawsze coś w żołądku było przed gonitwą po mieście. Za to widok z balkonu na Akropol, pięknie i dwa kroki do metra. Rzut beretem do Omoni, wcale nie takiej strasznej jak się okazało. Cisza i spokój.
Bilecik zakupiliśmy za 10 EWRO na 5 dni, oprócz tego za 5,- z i na lotnisko, to razem 40 EWRO. W naszym przypadku bileciki były zbawienne, bo zdeptaliśmy miasto wzdłuż i w szerz, z Pireusem i Glyfadą i Konsulatem Polskim, gdzie piechotką raczej trudno dotrzeć.
Kolacyjki średnio wychodziły +/- 20 EWRO. ( Nie wiem jak to jest, ale nam nigdy nie zgadzają się wyliczenia z karty z rachunkami, ale postanowiliśmy potraktować to jako atrakcję turystyczną wesoły
Każdy zakupiony pierdułek dokładnie ważony być musiał, żeby nie stracić go na lotnisku, jak krem ochronny, do zakupu którego zmusiła nas pogoda. Jakieś tam 60 zł straty, może znalazłabym tańszy, ale szkoda mi było czasu na szukanie w tym skwarze taniego kremu. Mogłam kupić w domu przelać do mniejszej butelki, no ale miało być tylko 21 oC, więc po co obciążać się krememwesoły
Wylot z Aten punktualnie co do minuty, (w Atenach inaczej niż na wyspach, wg szwajcarskiego zegarka wszystko jeździ, przynajmniej tak było teraz) W Modlinie wylądowaliśmy 18.45, i tu niespodzianka, samolot do Gdańska opóźniony o ok. 2 godzin, jasny gwint, start z 21.40 przesunął się na 23.40, a rano do pracy.
Gdańsk to niestety nie bankrutujące Ateny, w których autobus kursuje z lotniska całą dobę. Ostatni Autobus do centrum Gdańska odszedł dawno temu, zostały taksówki, do Gdyni ok.200 złotych, taryfa nocna. Zjeżyłam się, choćbym miała z buta iść do domu, nie dam zdziercom zarobić. Taniej można przecież dolecieć do Atenwesoły Poza tym miało być tanio !!!! Wybraliśmy wariant najekonomiczniejszy, nienajszybszy niestety. Taxi do Gdańska, SKM, i nocny autobus do domu. Taxi ok.60,-, potem bilety miesięczne wybawiły nas od dalszych kosztów. Zameldowaliśmy się o 2.15, o 6 pobudka i do pracy.
I tak w sumie ta 5 dniowa przygoda kosztowała nas 2.112,- zł łącznie, nie licząc kawiarni, koncertów, wejść na Akropol itp.
Było tanio ? Nie wiem, taniej się nie dało. Komfortowo raczej nie, ale mogło być gorzej. Całe szczęście, że Ateny wszystko wynagradzają wesoły







  PRZEJDŹ NA FORUM