Ziemia Obiecana?
Zdecydowana większość z nich nigdy się nie zasymiluje ze społeczeństwami zachodu i stanie się wielkim problemem oby nie pretekstem do czystek etnicznych.Historia naszego kontynentu zna podobne konflikty a ponoć kołem się toczy.Ludzi o poglądach Brejvika wcale nie brakuje i gdzie nie gdzie ich głos zaczyna się liczyć a on sam kiedyś wyjdzie z więzienia.Przyjmowanie kolejnych emigrantów do UE tylko zachęca kolejne tysiące ba miliony.Według szacunków tylko w Libii oczekuje na ziemię obiecaną pół miliona a za nimi pójdą inni.Pytanie czy damy radę pomóc im wszystkim i co zrobimy jeśli tendencja się utrzyma przez następne lata-gdzie ich pomieścimy i kto za to wszystko zapłaci.


  PRZEJDŹ NA FORUM