Z biurem podróży czy na własną rękę?
W zeszłym roku byłem z biurem, choc proste wyliczenie wskazywało, że samemu taniej. Nie chciałem ryzykować, bo wyjazd był niespodzianka dla żony. W tym, jadę na własną rękę i nie zastanawiałem się nawet,nad wyjazdem z biurem. Kupiłem juz lot u ryanara. Trochę za późno, więc przepłaciłem o 200pln. Samochód zamawiam w tej samej wypożyczalni, w której brałem zeszłego roku. Podstawiają na lotnisko, wystarczy podać nr lotu. Znajomość odrobiny angielskiego, uśmiech, czasem trochę niemieckiego, ale tylko u starszych Greków i nie ma problemu z dogadaniem się. I tyle. No, jeszce troche kasy.
Oczywiście cała zabawa warta świeczki tylko wtedy, jeśli nie ma się ochoty plaszczyć non stop nad basenem. Jeśli chce sie zwiedzić, zobaczyć, pomacać, pooglądać. Zmiana lokalizacji co 3-4 dni można zwiedzić pół krety za 12 dni, ale potem trzeba wziąć urlop i odpocząć, przynajmniej w moim wieku.


  PRZEJDŹ NA FORUM