Optymalny czas urlopu/jednego miejsca
Po kilkuletnich badaniach... niniejszym oświadczam, że odkryłem moją wersję na długość urlopu oraz pobytu w jednym miejscu...

Urlop całościowo 7 dni - łeee... żenada
Urlop 10 dni... niedosyt...
Urlop w Grecji 14/15 dni... nasycenie... ostatni dzień to już plaża tak nie kusi... a po powrocie... wręcz cieszy polskie lato 19-24 stopnie.

Drugi raz byłem 15 dni w Grecji... i drugi raz czuje się spełniony.



Kolejne "badanie" to ilość dni na miejscu. Nie licząc jakiś Barcelonów to zauważyłem, że 4 noclegi w jednym miejscu...wg mnie... optimum. Trzy pełne dni zwiedzania/leniuchowania/knajpowania... i można jechać dalej.
Zachowując w tym roku te 4 dni... wydaje mi się, że trzy miejsca(i ich okolice) poznałem wystarczająco... nie zaczęło się robić nudno... ale też już mniej więcej wszystko znałem - i zaliczone co najmniej 4 knajpy, i przygrzany trzy dni miejscowym słoneczkiem...i wydeptany już deptak w miasteczku... - można lecieć dalej.


To są moje obserwacje i moje "optima" - a jakie są opinie i cyferki innych forumowiczów?


  PRZEJDŹ NA FORUM