MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE!
26 lipca 2017 - Jedziemy do XIFIAS 
Wyjeżdżamy po śniadaniu, około 10 ... Do przejechania mamy około 300 km, a google twierdzi, że zajmie nam to 6 godzin 8O  Można było pojechać bardziej prostą drogą ... ale po co Ja zaplanowałam pewną atrakcję po drodze ...
No to ... załoga do wozu

Do Nafplio jedziemy "normalnie" , a potem zamiast kierować się na autostradę, pojechaliśmy na Kiveri (początkowo tam miałam apartman, ale jak już kupiłam bilety na samolot, pani wszystko miała zajęte )
Cały czas wzdłuż morza jedziemy ... tylko było ono po mężowej stronie

Ładny kościół raz z prawej strony, raz z lewej ...


Ruch praktycznie zerowy ...



Dojeżdżamy do Leonidio (po drodze karmimy naszego Miniaka - diesel średnio po 1,20 euro. Był i po 1,18 ale był i po 1,25)
Skręcamy w prawo ... nie ma już morza, ale też jest pięknie ...

Widzicie już mój cel?


Moim celem jest klasztor przyklejony do skały - Moni Elonis
Tak wygląda z przyklasztornego parkingu droga, którą jechaliśmy ...




A teraz zajrzymy do klasztoru ...











No ale przed nami jeszcze spory kawałek drogi ... ruszamy więc dalej ... Cały czas jedziemy przez góry ... wjeżdżamy wysoko dość ...

Droga jest szeroka i nawet dobrej jakości ... Ale zawsze w miasteczkach drogi robią się ciasne bardzo ...


Potem znowu jest szeroko ...

Do apartmana dojeżdżamy około 15 ... Właścicielka i jej babcia witają nas bardzo miło ... Babcia upiekła nawet "kotopulosa"

Wieczorem pojedziemy do Monemvasii
CDN  |