Katastrofa ekologczna u wybrzeży Attyki. Wyciek ropy z tankowca
    dubaj pisze:

    Zawsze mnie ciekawiło jak to było w trakcie (i po) drugiej wojny światowej.
    Pewnie dziesiątki tysięcy statków zatopionych, wszędzie ropa, ultra mega wieloletnia nieustająca katastrofa ekologiczna... i przyroda sobie poradziła mimo braków ekoterrorystów?






Tylko że wtedy statki przewożące paliwo w porównaniu z dzisiejszymi megatankowcami to były łupinki. Tak mi się wydaje.zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM