Grecja leniwie...po raz pierwszy....
Po Skopje biegaliśmy kiedyś na męskim wyjeździe (Burgas-Sofia-Biełogradczik-Prisztina-Skopje)... najbardziej pamiętam zaskoczenie, że po chyba 19:00 nie można kupić alkoholu w sklepie.
I dobrze... bo my i tak prawie nie konsumowaliśmy,)

Wieczór spędziliśmy cywilizowanie (no może nie do końcacool) zwiedzając knajpy wokół twierdzy...

Ale to już było - czekamy na Sarti.


  PRZEJDŹ NA FORUM