Chalkidiki samochodem... - pytań kilka...
    kato pisze:

      kam266 pisze:



      jadąc na Peloponez, masz praktycznie zerowe szanse na jakieś dłuższe postoje Serbii/Macedonii po drodze

      prawie dwa dni trwa jazda z południowej Polski do Halkidiki czy Thassos, w przypadku Peloponezu licz dodatkowy dzień

      być może jakiś miszszczcz kierownicy zrobi ten dystans w 2 dni od świtu do północy jadąc w pampersie i zagryząjąc jajkiem na twardo, tylko kolejne dwa dni trzeba na regenerację ze stanu zombie po takim hardkorze



    Jadąc z Tarnowa do Grecji zawsze śpię w Predejane (~1130 km). Nie jest to jakiś straszliwy wysiłek.
    Z Predejane jechałem zarówno do Kiveri czy Romanos (~1000 km), a także bliżej na Chalkidiki, Evię.
    I nie jestem żadnym "miszczem" kierownicy.
Ja sypiam w Leskovacu hotel Gros.


  PRZEJDŹ NA FORUM