Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….
23.10.2017, poniedziałek, dzień 3, Retymno - miasteczko

Skoro już się nachodziliśmy po Fortezzy topora zejść na ziemię.
Retymno, Rethymno, Rethimno – to miasto, które swego czasu było rządzone przez arystokrację grecką i wenecką, a rozwinęło się i wzbogaciło na gwałtownie rozwijającym się handlu, co umocniło pozycję mieszczaństwa. Dziś to jedno z większych miast na wyspie.
Ze wzgórza schodzimy nie drogą wjazdową, ale schodami i zanurzamy się w wąskie uliczki…










..i dość szybko trafiamy pod Fontannę Rimondi.


Miejsce mnie zaskakuje 8O bo fontanna jest na malutkim placyku otoczona niskimi kamieniczkami oraz licznymi kawiarenkami. Jest tu ciasno i trudno o zrobienie sensownego zdjęcia diabeł …. Fontanna pochodzi z XVII w. i widoczna jest tylko jej część. Kiedyś była jeszcze kopuła przykrywająca fontannę, ale została w 1913 r. częściowo zniszczona, gdyż limuzyna wioząca premiera Venizelosa okazała się zbyt ogromna na tak wąskie uliczki… zakręcony





  PRZEJDŹ NA FORUM