takie tam z Chorwacji 2018
Ja zabieram, nie widzę problemu... Syn bardzo, bardzo dobrze się uczy, zaległości z tygodnia nadrabia w 2 popołudnia, a o konieczność np. przeczytania lektury dowiaduje się przed wyjazdem i jak trzeba to zabiera ze sobą, o ewentualnych sprawdzianach dowiaduje się na bieżąco od kolegów sms, tel... Jak tak patrzę na to co się uczą, a wielu nauczycieli ma lajtowe podejście, to w czasie takiego wyjazdu często dowie się czy zobaczy wiele ciekawych miejsc, o których jest mowa w szkole lub uzupełni wiedzę lub pozna coś nowego... (u nas jeden z nauczycieli podchodzi tak, że od maja to kartkówek się już nie robi, bo to już koniec roku, a inni, że styczeń i czerwiec jest tylko dla po to, aby jedynkowiczów wyciągnąć i osoby nie pewne mogły pozdawać na lepsze oceny, nauka na min. poziomie...)...


  PRZEJDŹ NA FORUM