Siga, siga czyli Lefkada 2018.
Wszystkiego najlepszego wszystkim czytelnikom forum w Nowym 2019 Roku !!!.

Długo nie pisałem ponieważ koniec roku w pracy był bardzo pracowity (plan musiał być wykonany jak u Mateusza Birkuta).
Teraz chwila wytchnienia bo do pracy dopiero po 3 Królach ,-)

Po zwiedzeniu Cape Lefkadas, był plan aby wypocząć na plaży, którą polecił Jacobi, ale jak już pisałem odpowiednim wątku:

No niestety nie udało mi się dojechać. Dojechałem do tego miejsca 38.588824, 20.557387 bo głównie chciałem odwiedzić ten stary Monastyr ale był zamknięty. Z tamtą próbowałem jechać tą szutrową drogą ale przy rozwidleniu dróg https://goo.gl/maps/bhvYyYcD4Nn jest brama i nie da sie przejechać. (tak ponazywały mapy gooogla) aby dostać sią tam autem należało by jechać tak z głównej drogi
https://goo.gl/maps/HRRQsPU4oPo .
Spóbuję tam może podjechać w przyszłym roku ,-).


Wobec tego udaliśmy się na plażę Gialos Beach. Jest to bardzo dłuuuuuuuuuga plaża gdzie ustawiony był jeden rząd parasoli (praktycznie stały puste) oraz mnóstwo miejsca aby rozbić własny majdan. Plażę upodobali sobie też camperowcy, którzy tworzyli małe obozowiska.












  PRZEJDŹ NA FORUM