zoi: ja chyba nie mam ellinados: jesli naprawde twoja zona to lubi to spoko...ale jesli wygania Cie bo i tak wie ze zadnego pozytku z Ciebie nie bedzie przy sprzataniu np i woli zebys chociaz jej nie przeszkadzal - to wspolczuje Generalnie dla wiekszosci facetow to idealna wymowka zeby nic nie robic w domu: zona mnie wygania z kuchni, zona woli sama posprzatac, jestem wolny-hurra!! A gdybys tak sie uparl zeby jej pomoc? - pod warunkiem ze naprawde mialbys ochote to zrobic a nie jedynie z musu, na odczepnego Ja wiele nie wymagam od facetow - jedynie tego zeby (jesli nie potrafia i nie chca udzielac sie w domowych obowiazkach) - chociaz umieli posprzatac po sobie Ale dla wiekszosci i to jest problem, niestety... Pozdrowionka!
PS. m.in. dlatego obecnie wole byc sama |