No to kto...:)
Ja to naleze do typu marzycielki ale zarazem nie poddaje sie szybko i wierze w marzenia, probujac im pomoc sie spelnic jak tylko moge, chodzby w kilku tylko procentach ale to juz zawsze cos wesoły
Zanim przyjechalam do Grecji zylam westchnieniami i marzeniami 5 lat, przy okazji wysmiewana przez znajomych mowiacych ze to marzenia jak dziecko marzy o ksieciu oczko ale spelnilo sie marzenie przyjazdu do grecji jeszcze lepiej niz sobie wymarzylam bo zostalam w grecji na stale wesoły a spelnic marzenia mysle moze kazdy tylko trzeba w nie wierzyc i nigdy nie przestac i czasami im pomagac bo i one potrafia sie meczyc bardzo szczęśliwy
Pozdrawiam serdecznie wszystkich wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM