Kokino Nero
czyli dlaczego warto lub nie warto się tam wybrać
    gteof pisze:

    Hades, ty zapewne mieszkasz w Grecji w zasadzie na stałe..my z żoną (kiedyś i z synem) spędziliśmy tam jakieś 3 lata... Twoje opisy sytuacyjne są przepiękne, oddają klimat i charakter kraju, ludzi.Dzięki. Nasze wspomnienia też są czasami niesamowite, raczej niezrozumiałe dla kogoś, kto GRECJI nie doświadczył.
    Mieliśmy awarię auta, dość poważną. Gospodarz u którego mieszkaliśmy stwierdził po prostu "W TYM ROKU NIE PŁACICIE". Ciekawe, czy takie coś możliwe by było w sezonie , w Polsce, nad morzem ?

Dzięki za miłe słowa,w Grecji nie mieszkam-choć chciałbym,czy w Polsce by Cię zwolnili z opłaty?Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić,pisząc przypomniało mi się zdarzenie-koło naszego pensjonatu greckie dzieci szalały na hulajnogach,naszemu synowi[3 lata]bardzo się spodobała,wnuk gospodarzy też miał,ich córka podarowała mu taką by sobie jeździł w Grecji i Polsce


  PRZEJDŹ NA FORUM