Kokino Nero
czyli dlaczego warto lub nie warto się tam wybrać
Przyjeżdżał tam Leszek Mazan[Pisarz i dziennikarz-specjalista od Cesarstwa Austro-Węgierskiego]i prosił Vangelisa żeby zabrał go tam gdzie można zjeść kokoretsi[we flaku baranim zawijane wszelkie podroby]zawijane na szpadzie i pieczone nad ogniem-Vangelis zabrał go do Larissy,Leszek zapytał-a trafimy,a Vangelis-tak po zapachu.O gościach Amadeo nawet nie wspomnę,bo byli to artyści światowego formatu,gwiazdy,którzy cieszyli się w Kokkino odpoczynkiem,greckim klimatem i anonimowością


  PRZEJDŹ NA FORUM