Moje greckie ja
Zastanawiałem się,kto byłby dla mnie największym Grekiem 20 wieku i mimo ogromnej atencji dla Nikosa Belojanisa uważam,że była to Melina Mercouri,ta krucha fizycznie kobieta,lecz jakże duchem silna potrafiła przeciwstawić się juncie wojskowej i walczyć o demokrację w Grecji,a mogła nic nie robić,była wnuczką burmistrza Aten,należała do elity,była wziętą aktorką-jej zaangażowanie było przyczyną,że czarni pułkownicy pozbawili ją obywatelstwa i majątku w Grecji,grozili jej śmiercią.Dzięki greckiej krwi potrafiła organizować wielotysięczne demonstracje poparcia dla greckich demokratów na całym świecie,dzięki niewyparzonemu językowi zapędzała w kozi róg polityków i dziennikarzy udzielających poparcia greckim faszystom w okresie zimnej wojny,dzięki urokowi osobistemu[kłaniam się Szumerowi] zjednywała dla wolności w Grecji możnych tego świata,później wybitny minister kultury[jej zawdzięczamy Europejskie Stolice Kultury],o karierze aktorskiej nie piszę-ta broni się sama.Jakże inna to Gwiazda różniąca od naszych pustych dzisiejszych gwiazdeczek.














  PRZEJDŹ NA FORUM