DDW czyli Dni Do Wyjazdu
ile wam zostało??
Taurus, ja od 7 lat (a właściwie sezonów) jestem baardzo blisko Lefkady. Pierwsze 3 byłam NA Lefkadzie - Vassiliki konkretniej, a teraz mała wioska Paleros za Lefkadą (już stały ląd). Tak średnio do końca sierpnia normalnie jest jeszcze gorąco, wrzesień w zasadzie też, chociaż różnie bywa. Np. jakieś 4 lata temu cały wrzesień padało, dzień w dzień ulewy masakryczne. Innego roku np. jest już cieplej, ale w tym roku to nie można mieć zielonego pojęcia jak będzie, bo tegoroczna pogoda w Grecji "den pai kala" jęzor Tzn. np. teraz, od co najmniej dwóch tygodni (jak nie dłużej) dni są upalne, choć nie leje się żar straszliwy z nieba, jak to kiedyś bywało, a noce są dość chłodne, tak że jak założe jakąś sukienkę czy bluzkę na ramiączka to obowiązkowo w torebce muszę mieć lekki sweterek, który zawsze zakładam po jakiejś 1 - 2h bycia na dworze (na wolcie), bo po prostu marznę. A to wszystko przez wiatr. Bo jeśli nie wieje to ola kala, nawet ciepło, ale nawet jak lekki wietrzyk zawieje, to od razu gęsia skórka, bo zimny to jest wiaterek. Nie mam pojęcia skąd on przychodzi, ale chciałabym, żeby już sobie "poszedł", bo mam go dość. Dzisiaj np. dość mocno wiało, ale na bezchmurnym niebie słoneczko nic sobie nie robiło z tego, że nie możemy parasolek pootwierać, bo nam je "sfrunie" i jeszcze ludzi pozabija (są w betonowym bloku, ale przy większym wietrze jak taka parasolkę podwieje to odfrunie razem z betonem) i skwarzyło sobie w najlepsze, a ludzie mi narzekali, że chcą mieć parasolki pootwierane.
Także grecka pogoda z roku na rok jest co raz bardziej nieprzewidywalna...

oj, ale się rozpisałam jęzor


  PRZEJDŹ NA FORUM