Zamek Platamonas |
Niestety nie kojarzę-my"obstawialiśmy" FILOXENIĘ(po prawo od San Panteleimonu)albo taka uroczą knajpkę z wiatrakami(właścicielem jest Babis,nazwy nie pamiętam) Ale Frappe kocham,oj kocham ![]() Co do meduz-podobno najgroźniejsze są te brązowe-kiedy oparzą to poraża ukł.nerwowy i zwyczajnie można się utopić"uciekając" :/ Raz mnie tam meduza oparzyła ale na płytkiej wodzie-mega nieprzyjemne uczucie(ale to wina mojej ciekawości babskiej ![]() Kiedy się z nimi nie zadziera są niegroźne. Pozdrawiam! |