Moje greckie ja
Cześć. Właśnie połykam. "Zachód Słońca nad Santorini" ,246 str, przeskoczyłem problemy emigranckie 2020. Biedni Grecy, w zasadzie osamotnieni, Wiekszośc się wypieła, jakas kasa i do widzenia, ratuj się sam. I Patrz, jakoś radzą. Duża siła przetrwania, jak "wańka-wstańka". I jednak mają bezpiecznik w głowie (patrz: świt, którym na szczęście podziękowali, w 2019 nie przekroczyli progu i nie ma ich w parlamencie), manipulacje, inżynieria społeczna, dużo podobieństw. Na pocieszenie jest 'Kalimera... Piękne wydanie, smakowite obrazki. Do kolekcji w regale wesoły obok 'Najpiekniejsze wioski Grecji..., też pięknie wydanej. Trochę już się tego nazbierało. Jak masz jakieś ciekawe pozycje, to daj cynk


  PRZEJDŹ NA FORUM