Ormos Panagias i Nea Vrasna (oraz Nea Roda)
To i ja napiszę o miejscowości Nea Vrasna a właściwie to o Paralii Vrasna, bo to jakby jedna i ta sama miejscowość. Nie mam talentu pisarskiego, jak niektórzy koledzy i koleżanki na forum, niemniej postaram się opisać miejscowość i atrakcje turystyczne w miarę przystępnie. Sama Paralia Vrasna może nie jest zbyt atrakcyjna, dwa czy trzy sklepy spożywcze, promenada przy morzu z kebabami i innymi knajpkami. Na skwerku (taki mini park) w piątki i soboty odbywają się lokalne imprezki kulturalne z muzyką grecką. Brak dyskotek może niektórym nie odpowiadać, dla mnie i mojej rodziny to zaleta tej miejscowości. Wieczorami cisza i spokój. Plaże dość szerokie i piaszczyste z małą ilością ludzi, trochę większa frekwencja w soboty i niedzielę, gdy na weekend zjeżdżają Grecy. Sklep Lidl (to też dla nas zaleta) znajduje się przy starej drodze Saloniki – Ksanti, od plaży ok. 1km. W poniedziałek w Asprovalcie jest bazarek, gdzie na straganach można kupić świeże warzywa, owoce i owoce morza oraz przepyszne wino jak również trochę mocniejsze trunki jak rakija i uzo (mniam, mniam). Podobny bazarek w czwartek odbywa się w sąsiedniej miejscowości Stavros oddalonej i kilka km od Paralii w kierunku półwyspu Chalkidiki a dokładniej „palca” Atos. To większa miejscowość z bankami, sklepami, knajpkami i opieką zdrowotną w razie potrzeby oraz innymi atrakcjami. Jadąc dalej w kierunku Atosa następną miejscowością jest Olimpiada z fajną plażą Sikia Beach w kształcie atolu oraz Ancient Stageira, miejsce urodzenia Arystotelesa. Ładnie położony park archeologiczny z przepięknym widokiem. W pobliżu Olimpiady znajdują się dwa wodospady, które warto zobaczyć, choć dojazd do nich nie jest łatwy, ale ja Peugeotem 508 dałem radę. Jadąc dolej dojedziemy do miejscowości Nea Roda i Uranupoli, dalej nie da rady pojechać autem), gdyż zaczyna się państwo kościelne (dostać się można tylko promem), na ternie którego mogą przebywać tylko mężczyźni. Z innych atrakcji turystycznych to warto zobaczyć akwedukt w miejscowości Kawala – fajne portowe miasto, a w sobotę warto pojechać do miejscowości Ksanti, gdzie na bazarze można spotkać miejscową ludność ubraną w tradycyjne stroje ludowe. Wracając z Ksanti albo Kawali można a nawet trzeba odbić w prawo i udać się na zwiedzanie jaskini Maaras, jaskinia podobna do jaskini Raj nieopodal Kielc, ale dużo, dużo większa. Zapomniałbym w samej Vraśnie (nie mylić z Nea Vrasną) można zobaczyć ruiny bizantyjskiej wieży.
Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem. Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM