Granica węgiersko-serbska |
igi123 pisze: Jeżeli wybierzesz wariant rumuński warto sprawdzić jeszcze na Węgrzech czas oczekiwania na nowym przejściu autostradowym Bors II, myślę że nie powinno być tragedii. Ale czasy mamy takie, że wszystko się może zdarzyć jak mówią słowa pewnej piosenki, może będzie jechał jakiś konwój z pomocą humanitarną czy coś w tym stylu. Mamy jeszcze w odwodzie starą granicę przed Oradea mianowicie Artand/Bors. W tym przypadku sugerują żeby w stronę Timisoary jechać obwodnicą (Centura Oradea), można tam trafić z autostrady ostatnim węzłem przed BorsII i potem lokalną drogą do 42 i na Artand https://www.google.com/maps/dir/47.20281,21.7942067/47.1197651,21.7876946/47.06152,21.8955102/47.0336662,21.8987092/@47.1495057,21.7528608,13z/data=!4m11!4m10!1m0!1m0!1m5!3m4!1m2!1d21.9030944!2d47.0453937!3s0x474647b9e15e4f2b:0x69e6af73a5d97a7f!1m0!3e0 Tak podpowiadam, chociaż nie jechałem nigdy tym łącznikiem, a fragment trasy na Węgrzech to "biała" droga na mapie i pewnie nie jest w idealnym stanie, ale to rozwiązanie wydaje mi się warte zastanowienia gdyby granica HU/ROM była kompletnie zatkana czego oczywiście Ci nie życzę,) Dzięki za podpowiedź. Myślałem właśnie o autostradowym Bors II, ale warto wiedzieć, że jest jeszcze w pobliżu alternatywa. Też mam nadzieję, że omijając Röszke/Tompa przez Rumunię (jesli zdecyduję się na ten wariant) nie wpadnę z deszczu pod rynnę :-). Turcy z Niemiec i Austrii raczej tą drogą nie powinni masowo jeździć, ale tak jak piszesz, mogą być inne przyczyny korka na granicy. |