Peloponez leniwie, Ateny intensywnie…
piątek, 24.05.2019 – Ateny

Jedziemy dalej, oczywiście autostradą, bo zależy nam na czasie (na trasie Tolo-Ateny wnosimy 3 opłaty: 2,55+1,8+2,1 EUR). Po drodze obserwujemy spalone wzgórza i tereny przy samej drodze, rok wcześniej w 2018 roku, w tej okolicy szalały duże pożary…..


Potem już Ateny bardzo szczęśliwy
Ruch jest ogromy…


…więc chwilę staliśmy w małym korku i jakieś pierwsze kamienie udało się zobaczyć…








Zasad jazdy tu nie widać, choć po chwili pewne zachowania innych użytkowników dróg okazują się powtarzalne, więc poruszenie się samochodem staje się łatwe i w miarę przewidywalne. Najważniejsze zasady to:
- prawy pas nie jest do jazdy wykrzyknik to pas potrzeby wykrzyknik wszelkiej potrzeby: kawa, papieros, plotki, to nie problem, wystarczy się zatrzymać jak najbliżej krawężnika (ewentualnie auta przy krawężniku), a nie się nim jeździ – logiczne :wink:
- chcąc skręcić w prawo należy jechać środkowym pasem i na prawy zjechać tuż przed skrzyżowaniem, nie wcześniej, bo staniesz za osobą w potrzebie, patrz wyżej pan zielony
- pieszy tylko przeszkadza, nawet na przejściu,
- na żółtym już się rusza, a nie rozgląda dookoła siebie i myśli, co dalej i rozmawia o otoczeniu lol
- pierwszeństwo przy rondzie ma silniejszy, a dokładnie bardziej zdecydowany pan zielony
Dość rozsądne zasady :wink: a jazda wbrew pozorom płynna, nie myśleć, a jechać z innymi, dać się ponieść, na ateńskich drogach siga siga nie obowiązuje pan zielony

Trzymając się tych zasad, bez problemu dojeżdżamy do naszej ateńskiej kwaterki. Szukając noclegu na 3 dni przed wylotem (czyli tydzień przed pobytem) była tragedia: w centrum (a na to się nastawiliśmy) pozostały same rudery lub rudery w wysokiej cenie lub nory w piwnicy. A już dla 3 osób tych ruder było bardzo mało i musieli zdecydować się na większą odległość od centrum. I tak zarezerwowaliśmy nocleg w K8 Athens – czysto, przyjaźnie, na dachu fajny taras, opinie przyzwoite. Metro stosunkowo blisko, autobus jeszcze bliżej, cena także bardzo przyzwoita za 2 noce (98,38 eur minus rabat 25 USD z tyt. linków polecających). Auto parkujemy w bocznej uliczce, właścicielka pojawia się po chwili. Apartament mamy na parterze (więc bez widoków), z dużą i nowocześnie urządzoną łazienką ze wszystkimi kosmetykami. W aneksie kuchennym wszystko co potrzebne do zrobienia śniadania jest, także cukier, kawa, herbata itp. Ustalamy, że w dniu check-out możemy bagaże zostawić w pokoju, pani sprzątająca przyjdzie i przygotuje pokój dla wieczornych gości, a my jak będziemy chcieli zabrać bagaże to sms i ona podejdzie i będziemy mogli zabrać kabinówki. Dla nas idealnie, bo nie będziemy musieli szukać przechowali bagażu w centrum. Od razu napiszę, że polecam miejscówkę.

Szybko się ogarniamy, bo samochód stoi na ulicy, a nie wiem czy tu jest strefa płatna, a host też tego dokładnie nie wiedziała.
Podjeżdżamy w kierunku centrum i oddajemy samochód. Przez te 5 dni zrobiliśmy 330 km (co kosztowało nas 138 eur wynajem, paliwo 188 zł (karta) + autostrady 15,7 eur). Problem mieliśmy z zaparkowaniem, ale Biała Strzała niewielka, więc ją upchnęliśmy jakoś między innymi samochodami, a wypożyczalnia niech się martwi pan zielony W wypożyczali wszystko sprawnie, tylko sprawdzenie stanu paliwa, bo mieliśmy pełne ubezpieczenie i po sprawie. Wypożyczalnię polecam, jeśli ktoś by chciał odebrać samochód na lotnisku i oddać go w Atenach.

To możemy zacząć zwiedzać…
Ateny czekają wykrzyknik


  PRZEJDŹ NA FORUM