UE, kryzys i gdzie w tym wszystkim Polska...
    anitasz30 pisze:

    ... czy Polska straciła na wejściu do UE?? oczkoja na razie widzę same korzyści...oczko

Anitasz, ja mam na myśli sferę ekonomiczną.
Pozornie zyskujemy. Ale jeśli dobrze przeanalizować choćby kwestię tzw. dotacji, to w końcowym efekcie wychodzi, że za każde "darowane" nam 1 euro oddajemy 1,20 euro (lekko szacując). Żeby to zobaczyć trzeba dokładniej przeanalizować nasze "układy" ekonomiczne z UE pod kątem wiedzy ekonomiczno-gospodarczej (akurat tak się składa, że moja żona jest po Akademii Ekonomicznej i potrafi to ująć fachowo). O tym nie przeczytasz w wielce poczytnej Gazecie Wyborczej .. ani nie usłyszysz w TVN lub Polsacie... zapomnij. Ewentualnie można takie dyskusje usłyszeć na niektórych mniej zależnych stacjach i ot po 23-ciej kiedy motłoch śpi.. bo by jeszcze usłyszeli i zaczęli myśleć smutny
Więc zysk dla nas żaden.

Kwestii obyczajowych, moralnych itp wolę nie poruszać. Choćby kwestii partii NVD (Dobroczynność, Wolność, Różnorodność), czyli ludzi, którzy w świetle prawa chcą dymać w d.. nasze dzieci!!! Takie partie powinny być w zalążku ucinane i wyrugowane, jak nowotwór złośliwy! A zwalczanie religii, tradycji, obyczajów itp. itd? Komu na tym zależy.
I to ma być ta wolność!? Tolerancja?!
Ja też jestem jak najbardziej za mocną i silną Europą Zjednoczoną dobrze współpracującą z USA i Australią. Europą równych praw i równych szans. Ale UE nie ma nic wspólnego z taką wizją.


pozdrawiam

PS
Ja też jestem wielkim optymistą, bo pomimo zdebilnienia naszego narodu wciąż wierzę w nasz potencjał, romantyczny racjonalizm i wierzą, że już niedługo lud się otrząśnie i zawalczy o prawdziwą demokrację.
I żeby nie było: nie wiem, czy to będzie JPN, czy PIS, czy Ziobrzyści, czy J.K.M czy jakaś inna zupełnie nawa partia (raczej bym widział coś nowego), ale na pewno nie będzie to żadne lewicowe gówno, ani nic co blisko leżało klimatów socjalistycznych lub nie daj Boże komuchowskich.

Amen



  PRZEJDŹ NA FORUM