UE, kryzys i gdzie w tym wszystkim Polska...
no tośmy sobie pogadali oczko a ja ciągle będę powtarzać swoje: jestem optymistką i wierzę, że UE ma przyszłośćoczko Mimo, że kraje należące do UE są tak różne mentalnie...I jakoś niespecjalnie mi przeszkadza, że Europa się desakralizuje...moja wiara to moja sprawa i nie muszę wciągać w to reszty świataoczko I to jest właśnie ta wolność....nikt mi niczego nie narzuca, sama mogę decydować czy chcę chodzić do kościoła czy nie...czy chcę wierzyć w Boga czy nie. Nie da się nawracać na siłę, co czyni - ze szkodą dla samego siebie - kk...Nie mówię o całkowitym braku jakichkolwiek wartości - dla mnie to też jest nie do przyjęcia. Niemniej jednak ważne jest to, żeby człowiek był człowiekiem, niezależnie od tego jaką wiarę wyznaje i czy w ogóle jakąkolwiek wyznaje...gdzie jest napisane, że człowiek niewierzący nie może być dobrym człowiekiem?

Nie rozumiem co wspólnego ma lojalność do otwartości Europy? oczko czy człowiek wierny jakimś poglądom nie może być otwarty na świat? Mam swoje poglądy ale nie znaczy to, że nie interesują mnie inni ludzie i ich poglądy...oczko

Masz rację co do tego przekonywania się nawzajem...czasem dyskusje jednak są potrzebne - mimo, że i tak każde z nas będzie obstawać przy swoim oczko)

i również pozdrawiam oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM