Aktualne informacje na temat przekraczania granic |
Hades pisze: Z szacunkiem dla moich Przedmówców-w ciągu ostatnich 3 lat żaden z moich przyjaciół mandatu na trasie nie dostał( z wyjątkiem jednego-w Macedonii:skończyło się na 20 e bez pisania)a wszyscy mają ciężką nogę i mocne auta,wcześniej kilka lat temu na zjazdach do greckiej granicy złapali nas suszarką,było sporo ponad normę,Piotrek pokazał prawo jazdy na wszystko,policjant zapytał czy zawodowy kierowca,Piotrek potwierdził(choć w swojej firmie jeździ takimi od wielkiego dzwonu)i skończyło się na pouczeniu,więc Panowie trochę przesadzacie z tą przepisową jazdą-ale każdy ma swój styl podróży Chciałem przekazać co innego, styl - stylem, ciągle jeszcze jest wielu, którzy przepisy mają gdzieś i nic się na to nie poradzi. Teoretycznie ich sprawa, dopóki kogoś innego nie załatwią. Chodziło mi o to, że o ile ktoś nie lata 200km/h to każdy samochód jest szybki, dużo szybszy niż rozsądek pozwala lecieć. Bo właśnie te konie, które tak mogą imponować zwróciły moją uwagę. Ja mam dość szeroki przekrój mocy na co dzień, od wspomnianych 130 w Transicie po 400 w suvie a jeżdżę podobnie szybko każdym, po prostu w tych słabszych częściej i dłużej jest noga w podłodze. Dopiero przyczepa jest poważnym hamulcem na trasie, dlatego zawsze wolę tego unikać. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak niektórzy do GR ciągają co rok łódki czy motocykle... pdr |