Wypożyczanie samochodów w Grecji
wszystko co związane z tym tematem, linki, ceny, własne informacje
Pewne jest jedno, nie korzystać z oferty rezydentów biur podróży. Tegoroczny przykład : biuro oferowało Fiata Pandę opcja full insurance (koła i podwozie też)za 51 euro za dzień , dzień drugi kosztował 48 euro.
Wystarczyło przespacerować się 200 metrów do owej wypożyczalni, by za autko z ciut wyższej półki cenowej (Peugeot 107) za 2 dni z tym samym ubezpieczeniem zapłacić 60 euro.
Wypożyczalnia zawsze daję mapkę (przynajmniej tak jest na
Krecie) na której są wszystkie drogi asfaltowe, wyjątkiem jest droga prowadząca na Balos, tę miły pan z wypożyczalni pokreśli swym niebieskim długopisem i da nam delikatnie do zrozumienia, że z tej drogi mamy nie korzystać.Ja ,w trakcie wypożyczania auta, robię fotki "mojej" maszyny,pokazuję miejsca gdzie są widoczne uszkodzenia karoserii etc. Efekt jest taki, że przy oddawaniu auta, miły pan odbiera auto 16 sekund, gdyż tyle potrzebuje na sprawdzenie poziomu paliwa, koła zapasowego i powiedzenia "miłego dnia".
W tym roku przez dwa dni przejechaliśmy 450 km i udało nam się zaliczyć Elafonisi, Paleochorę,Hora Sfakion,Frangokastello,Plakias, klasztor i plażę Preveli, Rethimnon no i przede wszystkim wspaniałe, dzikie, szalone i niebezpieczne kreteńskie drogi, im mniej "główne" tym bardziej porażające zmysłowo wesoły
Podsumowując: być na Krecie i nie skorzystać z auta, motocykla to tak jakby nie być na Krecie.
Pozdrawiam
A Policję widziałem tylko raz , niedaleko wioski Vrisses, 3 radiowozy wesoły i sześciu przystojnych Greków w okularach a'la Kobra porozsiadanych na maskach aut i spędzających czas na zapewne miłej pogawędce.


  PRZEJDŹ NA FORUM