| |
dubaj | 29.07.2014 22:33:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1904479 Od: 2014-4-23
| Na mapie: trójpalczasty półwysep Chalkidiki - trzy ramiona... wesoła imprezowa Kassandria, spokojna Sithonia i święty Athos. Północna Grecja, zdaje się ichnia Macedonia. Góry plus morze, najczęściej piaszczyste plaże i spokojne ciepłe morze.
Dojazd do Grecji: - samochodem... chyba najbliżej z Polandii. - samolot - Ryanairek lata do Salonik...i tą wersję przyjmijmy za najlepszą. Do wyrwania w wakacje za 400 pln w dwie strony (oczywiście kupujemy dwa-trzy miesiące przed wylotem)
Dojazd do Afitos Lotnisko - bilet 90 minutowy 0,9 euro - i autobus 78 do IKEA, tam przesiadka w autobus 36
do podmiejskiego KTEL (czyli dworzec) Chalkidikis.
A tam już autobus do za 8,70 do Afitos... |
| |
Electra | 15.05.2024 05:31:28 |
|
|
| |
Torac | 29.07.2014 23:57:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: z Rivii
Posty: 454 #1904632 Od: 2013-1-20
| Pisz, wklejaj foty, działaj ... 7 lat minęło od mojego pobytu w tym sympatycznym miejscu, niestety/stety równolegle zakochałem się w Breli i to ona zerwała mi 4 pobyty z Hellady _________________
www.pontonami.pl |
| |
MarekA | 30.07.2014 12:37:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 96 #1904980 Od: 2012-4-13
| Dubaj, coś ściemniasz. Pierwsze zdjęcie pokazuje że to lotnisko w Nowym Jorku, widać ochronę lotniska |
| |
dubaj | 30.07.2014 13:43:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1905077 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Ryanair... magiczny pomysł na wychowanie sobie kobiety. Moim koledzy żalą się, że jadąc na urlop samochód mają wypełniony pod dach... że płeć piękna dramatyzuje nie mogąc dopiąc trzeciej walizki... a tu... kobieta nagle ma się spakować na urlop w 10cio kilogramowy plecak.
Piewszy taki lot - zapakowane 10,5 kg... brawo... a potem z dzikiem błyskiem w oku... tłumaczę, że trzeba w upale przejść 3 kilometry... przejść bez taksówki (to taki proces nauki... nawet kobietę można czegoś nauczyć)...i te 10,5 kg zaczyna ważyć jak 15....albo i 20....
Do Grecji moja piękna spakowała się już w 7 kg... i miała wszystko. Codziennie piękna i w innym zestawie ubraniowym. Szampony kupiła na miejscu, wcześniej zakupiła np ultra lekki ręcznik... i jak rącza gazela sunęła po greckiej ziemi z wymiarowym plecakiem.
Mozna? Można!
Greckość - wycieczka z biura podróży... nie zobaczysz greckości... Wyjazd samochodem... też odgrodzony od greckości szybą.... a po Ryanairku... trzeba z autochtonami wsiąść w autobus, posiedzieć z nimi na dworcu, na miejscu wysiąść przy trasie... i poczuć się jak miejscowy z bańka oliwy na plecach który musi znaleźć miejsce w nieznanej mu wiosce. I trzeba pogadać, i popytać... i można zobaczyć prawdziwą Grecję. To kolejny plus... |
| |
dubaj | 30.07.2014 14:45:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1905130 Od: 2014-4-23
| MarekA pisze: Dubaj, coś ściemniasz. Pierwsze zdjęcie pokazuje że to lotnisko w Nowym Jorku, widać ochronę lotniska
W tanich liniach lotniczych miejsca przesiadek naprawdę potrafią zadziwić |
| |
dubaj | 01.08.2014 21:40:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907134 Od: 2014-4-23
| Czemu Afitos?
Wg netu.. i chyba pozostaje się z tym zgodzić... najładniejsza miejscowość na półwyspie Kassandria. Ja bym okreslił to jako... takich ich Kazimierz... na Morzem Egejskim. Pozostałe miejsca... to takie płaskie wioski ożywające z okazji najazdu turystów. Natomiast Afitos to stare miasteczko, klimatyczne, na wzniesieniu... z cudownym widokiem z knajp na samej górze.
Dla kogo Afitos?
Dyskotek brak, wieczorem mnóstwo knajp, tłum ludzi, często muzyka na żywo... miejsce nie dla młodzieży, brak szaleństw dla dwudziestolatków... za to świetne miejsce dla par, dla dorosłych, dla małżeństw i tych młodych i tych wiekowych...jest gdzie posiedzieć wieczorem i można poczuć klimat miasteczka.... Miejsce dla rodziców dzieci powyżej lat 3. Bo z mniejszymi dziećmi... które same nie chodzą... ciężko tam przy tych brakach chodników i innych utrudnieniach dla maszyn jeżdżacych...
|
| |
dubaj | 01.08.2014 22:06:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907153 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Afitos - użytkowo.
Co najmniej dwa sklepy...czynne do północy albo i dłużej. Pierwszy z nich to Proton... polecany przez miejscowych. Ceny umiarkowane, obsługa miła... sympatycznie. Do tego przy trasie Lidl - ceny nieco niższe niż na mieście, warto podjechać i się zatowarować.
Bankomat Euronetu oraz poczta... w jednym miejscu.
Tuż obok lodziarnia... duże kulki, cena 1,3 eryka za jedną. Dwie takie ichnie jak cztery polskie. Apteka też w centrum... i czynna w sobotę późnym popołudniem.
Ogólnie... po italiańskich nierobach... spodziewałem się tutaj sjesty przez pół dnia...a tu wszytko czynne. I nie jak nad polskim morzem... tutaj nie myślą, by się w wakacje nachapać na cały rok... tutaj nikt Ci nic nie wciska... pełen luz... Naprawdę bez narzucania się.
Magnesy od 1,2 euro, sporo, jak na wielkość miasteczka, sklepów gdzie można kupić pamiątki.
I mnóstwo knajp. Ceny im bliżej centrum tym wyższe, ale wszystko w normie. My polubiliśmy tą knajpę, tuż obok marketu Protonu. Miła obsługa, dobre jedzenie i ceny ciut niższe niż w samym centrum.
W każdej knajpie zatrudniony ktoś (Bułgarki, dużo Gruzinów) kto mówi po rosyjsku, więc jak starsze pokolenie nie zna angielskiego... to po rosyjsku wszędzie się dogada.
W Afitos wszędzie blisko, czasem sporo pod górę, czasem w dół... nie warto wpychać się samochodami do centrum... nie warto... ale wielu kierowców za punkt honoru chce tego dokonać. Samo centrum od godziny 17:00 zamienia się w deptak - zakaz wjazdu zmotoryzowanym.
Wypożyczalnia samochodów - oficjalnie brak, ale 50 metrów od hotelu Giannis&Fotini, przy głównej trasie przejazdowej przez Afitos, jest agencja - uwaga, duży biały budynek, żadnego rent a car... raczej coś po rosyski napisane ...i tam mogą Ci zamówić jaki chcesz samochód z Kalithei po cenie... z Kalithei. Anglo i rosyjsko języczni - ogólnie od 20 lat pracują na turystach głównie ze wschodu i robią na tym fajne pieniądze. Samochód podstawiają Ci pod hotel o danej godzinie i po 24/48/72/96 itd godzinach odbierają. |
| |
dubaj | 01.08.2014 23:15:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907207 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Ceny - o ile dobrze pamiętam:
Zakupy w Lidlu na wypasie... tak by było na wiele śniadań i kolacji... jakieś 54 euro. Naprawdę ceny w Lidlu całkiem dobre... wiele rzeczy w "trzypakach", ale przy paczkach lodów to ma swoje plusy. Woda 0,5 litra - Lidl 0,2 euro, Proton 0,4 euro Woda 1,5 litra - Lidl 0,3 euro, Proton... drożej Kulka lodów na mieście - 1,3 euro Piwo na mieście: 4 x 0,5 litra miejscowego piwa: od 4,2 euro. Piwa 0,33 w sklepach na mieście: 1 euro.
Obiad czyli ceny knajpowe: piwo 3 euro (zaczynam od najważniejszego jak widać...) ouzo 200gram - 6 euro woda 1,5 litra - 1,5 euro souvlaki - 6-7 euro sałatka grecka: 5-6 euro moussaka: 5-6 euro marakon z sosem bolognese: 5-6 euro zupa jarzynowa 3 euro, pomidorowa 4 euro zupa kurczakowa 5-6 euro (polecam, bardzo sycąca) pizza: 8-10 euro
W większości knajp po obiedzie dają gratis deser - kulka loda na głowę lub kawałek arbuza - całkiem miły zwyczaj.
Wynajem samochodu: od 48 euro doba. Benzyna: 1,7 euro Ropa: zdaje się ok 1,3-1,35
|
| |
dubaj | 02.08.2014 01:34:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907236 Od: 2014-4-23
| Hotellos.
Giannis&Foteini - nie jestem związany z hotelem, więc mogę go nieco opisać? Ogólnie znajdziecie go na najpopularniejszym portalu z hotelami na literę b.... (gdzie go rezerwowaliśmy pod koniec kwietnia).
Pokój za 90 euro w sezonie mieliśmy na 4 osoby za 60 ojro. Dwie sypialnie, dwa balkoniki, aneks kuchenny... no i dwa baseny... w tym jeden dla dzieci... z bulgoczącą wodą. Dlatego tak drogo... bo musiał być basen... i elegancja Francja!
Dla podkreślenia klimatu... foty nocne....
Właściciele... rodzina... świetni... bardzo uczynni... i bardzo mili. O cokolwiek prosiliśmy... w mig to załatwiali.
A tutaj... baseny nocą z fajną platformą gdzie można było się i napić... i coś zjeść.
Jedyny minus hotelu... przy trasie... nieco samochody hałasowały...ale nie było to jakoś mega uciążliwe. Ogólnie polecam. Oczywiście pamiętajcie, że przy trasie to kawałek dalej do plaży...jednak my chodzenie po klimatycznych uliczkach Afitos bardzo lubiliśmy...więc to problemem nie było.
Komary Naczytaliśmy się jak to ludzie się przeziębiają przy połączeniu klimy i gorącej pogody... więc pierwszą noc bez klimy...spędziliśmy przy uchylonych oknach. Komary malutkie, niemal niesłyszalne... i mocno gryzące. Od drugiego dnia okna zamknięte, wkłady antykomarowe włożone... i luz... już obywało się bez porannego drapania się po ugryzieniach tych małych krwiopijców.... |
| |
dubaj | 02.08.2014 01:48:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907237 Od: 2014-4-23
| Dobra...a teraz najważniejsze... coś co jest clue wyjazdu.
Plaża!
Spójrzmy na wszystko z góry... po lewej... 800 metrów do plaży, tam za tymi budynkami... mała, byliśmy raz... nie do końca ciekawa... dno piaskowo-żwirkowe. Ujdzie w tłoku...ale nie polecam.
Na wprost... w ogóle lipa... wejść do morza można, ale to właściwie nie plaża.
Do naszej plaży trzeba było się kierować w prawo... 1300 metrów... drogą całkowicie w prawo... w dół w dół...
Widoki po trasie fajne... trzylatek też bez problemu trasę pokonywał w obie strony...
|
| |
crisss77 | 02.08.2014 09:05:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 290 #1907285 Od: 2012-1-15
| Zasiadam do czytelni |
| |
Electra | 15.05.2024 05:31:28 |
|
|
| |
dubaj | 02.08.2014 10:43:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907336 Od: 2014-4-23
| I na końcu drogi...ech... nasza plaża.
Beach Bar Liosi... czyli śliczna plaża z hawajskimi parasolami... i leżakami. Zasada uczciwa - możesz siedzieć ile chcesz, ale musisz zamówić w barze... u kelnerów i kelnerek biegających po plaży... za co najmniej 4 ojro za osobę. Małe piwo - 4,5 eryka
Woda super...
Plaża piaskowa zazwyczaj, wejście do wody.. i czasem jakby skały pod wodą... ale takie wygładzone, chodzić się po nich dało. 10 metrów... i już woda po uda... i idealny piasek... i tak dalej...bardzo powoli obniżające się dno... idealne także dla dzieciaków. Fal brak... - to zatoka... woda ciepła, czysta... piknie po prostu.
Można było pływać, biegać, bawić się... - naprawdę cudowna plaża... i super rozwiązanie (fuck you Italy!!!) z tymi leżakami!
|
| |
egmont | 02.08.2014 11:36:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 51 #1907353 Od: 2013-8-19
| Witaj czy w hotelu Gianni w apartamencie mieliście kuchenkę, żeby można było sobie przygotować jedzonko i czy była tez ewentualnie opcja dokupienia do apartamentu wyżywienia? |
| |
dubaj | 02.08.2014 15:45:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907496 Od: 2014-4-23
| egmont pisze:
Witaj czy w hotelu Gianni w apartamencie mieliście kuchenkę, żeby można było sobie przygotować jedzonko i czy była tez ewentualnie opcja dokupienia do apartamentu wyżywienia?
W apartamencie mieliśmy aneks kuchenny - przydatny w temacie śniadań czy kolacji. Na miejscu oczywiście można było wszystko kupić, ale ceny jak w restauracji. Śniadania były po 5 euro (zestaw śniadaniowy)... piwa, drinki, kawy... po te 2-3-4 euro... Obiady.. nie dam głowy, ale raczej nie było ich w menu. Ale na obiady tam każdy chodzi na miasto...
Pzdr |
| |
dubaj | 02.08.2014 22:43:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1907676 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 2 | Skoro już po 22:00 i dzieci nie widzą...
to Alkohole na plaży - by dostać leżak trza wydać 4 euro na osobę... Małe piwo 4,5 euro... wiem wiem... cena za leżak ok, ale 4,5 razy przepłacać za piwo w butelce...
Nie namawiam, proszę nie oceniać, ale tych co szanują swoje pieniądze... sposób... na trzy osoby zamówione pakiet 4 piw (15 ojro) w wiaderku z lodem...
Jadąc do Grecji...koniecznie brać torbę utrzymującą zimno... mieliśmy starą Warkę (piwo W. tragedia, ale torba rewela)
Jak ją wykorzystać kupując takie same piwa w sklepie - nie podpowiem. Tym nie mniej są sposoby by przez trzy godziny cały czas pić ciągle to drugie czy trzecie piwo.... Ale skoro na plaży nie wolno pić nawet swojej wody... to piwo innej marki niż to w wiaderku trzeba brać w kieszeń i odchodzić kilkanaście metrów dalej... by spokojnie napić się zimnego browarka.
Ouro Nie przepadam za bimbrem...ale ten... z odrobiną mięty lub miętowego ludwika... naprawdę był dobry. Nie nabyliśmy jakiegoś miescowego ouzo, ale od trzeciego dnia do obiadu 200 gram ouzo (za 6 ojro) było wręcz nową świecką tradycją...
Polecam!
Cycki Nie ma toplesu... na plażach klasyka jak w Polsce... czyli bikini... bez ekshibicjonizmu... Grecja kraj prawosławny... bylo klasycznie, widoków typowo dla facetów brak.
|
| |
slawko | 03.08.2014 21:41:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 14 #1908404 Od: 2014-1-3
| Jeśli ktoś nie lubi takiego tłoku na plaży z leżakami to polecam inne plaże nawet na samej Kasandrze. Tylko trzeba mieć trochę swojego sprzętu(i tu jest właśnie przewaga podróży własnym samochodem). Biorę co chcę i jadę gdzie i kiedy chcę. Dziś np. spędziliśmy dzień na środkowym palcu pomiędzy rozbitymi na dziko tubylcami. Było nurkowanie przy wyspie Diaporos. |
| |
dubaj | 03.08.2014 22:57:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1908441 Od: 2014-4-23
| slawko pisze:
Jeśli ktoś nie lubi takiego tłoku na plaży z leżakami to polecam inne plaże nawet na samej Kasandrze.
Może zatłoczona plaża kojarzy mi się z dawnymi czasami nad Bałtykiem... ale tam był pełen luz. Zawsze znajdował się wolny leżak jak nie w pierwszym to w drugim rzędzie...i w wodzie też było bardzo bardzo luźno.
Tym nie mniej (nie pogniewaj się Sławko, to nie bezpośrednio do Ciebie) na forum istnieje wyalienowany pęd do bycia samemu na dzikiej plaży. Moim zdaniem bez sensu. Fajnie jest jak dzieciak może pobawić się z innymi dzieciakami... i fajnie jest jak tatusiek może zerknąć na nieco inne mamusie Prysznic z wodą, kelnerka zaopatrująca w zimne napoje w przypadku wyschnięcia osobistego źródełka...
Samotne przebywanie na dzikiej plaży... może ma swój urok, ale urlop... woda... zabawa... to fajna plaża z parasolami, z leżakami... i w otoczeniu innych ludzi. Nie lubię tłoku, dlatego plaża w Afitos... była dla nas super.
Ludzisków było w sam raz. |
| |
dubaj | 04.08.2014 08:31:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1908546 Od: 2014-4-23
Ilość edycji wpisu: 3 | Czego mi nie nie brakowało w Afitos:
- pijanych Angoli - dyskotek brak...więc i ani nie leżeli po rowach dumni najebani Synowie Albionu ani też nikt w pijanym zwidzie nie biegał z fajfusem na wierzchu. Elegancko, kulturalnie...
- milicji - przez cały wyjazd nie widziałem ani jednego czającego się przedstawiciela władzy, który szukałby pretekstu by jakiś mandacik wypisać za wieczorne winko na murku czy przechodzenie przed drogę nie w tym miejscu co można. To samo się tyczyło 250 kilometrów zrobionych samochodem... żadnej suszarki, żadnego bandyty w mundurze przy drodze chcącego łupić kierowców... można? Można!
- murzynów - niesamowite, ale na plaży nie było ani jednego czarnego "nieroba" który by zaczepiał każdego czy nie chce kupić oryginalnej chusty z Mediolanu czy innego Rolexa za 20 euro... To samo na mieście... poza jednym wyluzowanym synem czarnej Afryki błyszczącym świecidełkami jak świąteczna choinka nocą, nie widziałem ani jednego, wiecznie prześladowanego przez każących pracować rasistów, miłośnika europejskiego socjalu.
- zwierzątek i ostrych kamieni w morzu - zabrałem specjalne buty do pływania... nie były potrzebne. Morze też czyściutkie... dno płaskie, piaszczyste (poza wyjątkami tak do 6-8 metrów od brzegu)
Co by nie był sam monolog... nocne zdjęcie dla uatrakcyjnienia wpisu:
|
| |
dubaj | 05.08.2014 09:08:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1909329 Od: 2014-4-23
| Powrót logistycznie:
Ryanair startuje z Salonik o 9 rano...więc specjalnie zarezerwowaliśmy hotel Athina Airport Hotel (ze 3 km od lotniska) Trójka (Junior gratis) znaleziona na innym serwisie niż booking za 157 pln - oferta bezzwrotna, ale finansowo bardzo dobra.
Przedostatni autobus z Afitos do Salonik wypelniony, ale jedziemy... ino dla mnie rzecz jasna miejsce na schodkach.
Z dworca... a co tam.. taksówka na bogato do hotelu. Parę ojro więcej, ale od razu... basen do dyspozycji!
Rano darmowy busik z hotelu na aeroporto i już o o 09:05... papa Grekija! |
| |
dubaj | 05.08.2014 19:25:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: siłownia Avaton
Posty: 1072 #1909797 Od: 2014-4-23
| No to na koniec małe podsumowanie finansowe:
Przeloty 4 osób: 1776 pln Hotel 7 nocy: 1650 pln Euro ze sobą: 2400 pln
Łącznie 6000 pln za samolot, hotele, wydatki z jedzeniem, zabawkami dla mnie, piwem i ouzo dla rodziców... na 4 osoby...wychodzi 8 dni za 1500 pln.
Reasumując.... cały czas nie rozumiem jak można jechać na tydzień nad Bałtyk... co by nawet przy słonecznej pogodzie odmrażać sobie kostki w morzu...
Do wydatków dochodzi Athos: 1000 pln (w tym 500pln za wynajem samochodu i paliwo), ale nie tego nie wrzucam tego podsumowania... co by było wyobrażenia... ile kosztuje indywidualny urlop na poziomie za granicą. |
| |
Electra | 15.05.2024 05:31:28 |
|
|